[Rozmiar: 26884 bajtów]

Nieregularny

 

TYGODNIK OGRÓDKOWY

nr 20/2011 (83)

18 grudnia 2011 r.

 

Pewnie to już ostatnia notatka w tym roku. Przypominam zdanie z poprzedniego Tygodnika:

"Druga ważna i pewna wiadomość: zima w tym będzie łagodna. Skąd wiem? Bo postanowiłem dobrze zabezpieczyć rośliny w szklarni, w użyciu już jest styropian i nawet siano. Kupiłem też włókninę i worki do zabezpieczenia krzewów, głównie rododendronów. Poprzedniej zimy przemarzły im pąki."

Na razie się to sprawdza. Jest jeszcze drugi, pewnie ważniejszy powód do tego, aby zima była łagodna. Poszukiwałem tzw. uszatki, aby mi nie przeziębiły się resztki włosów na głowie. Po ciężkich poszukiwaniach w połowie listopada udało mi się kupić taką, co mi jako tako odpowiadała. W początkach grudnia byłem przypadkowo w jednej z galerii handlowych w Poznaniu (a nie przepadam za nimi) i zobaczyłem uszatkę, która również mi się bardzo spodobała. Też kupiłem. Stąd mam teraz dwie. Jestem świetnie zabezpieczony na zimę, stąd mam pewność, że będzie ona bardzo łagodna.

Ale jeśli zima będzie ostra, to w jedną z uszatek ubiorę jakiś ciepłolubny krzaczek. Będzie mu w niej i ładnie, i ciepło.

Jeszcze mała refleksja o "mądrości" naszych mediów. W początkach grudnia, kiedy susza była już bardzo groźna, ale zapowiadały się przelotne opady, oglądam prognozę i "Pogodynka" mówi mniej więcej tak: Na szczęście z niewielkich chmur nie będzie padać, a potem wyjrzy oczekiwane słońce. Dziewczę zupełnie bez rozumu. Nie wie, jak potrzebna jest woda. Z mojej dziedziny zawodowej: przy braku wody jest zagrożenie nawet dla elektrowni węglowych i atomowych, które potrzebują wody do chłodzenia. O roślinach już nie wspominam, bo to każdy wie.

Głównym tematem roślinnym dzisiejszego numeru będzie Pan Dagobert Drost ze Szczyrku i to, co nadesłał. Jest specjalistą od goryczek, potrafi je pięknie uprawiać - również wiele chińskich, z którymi mamy kłopoty. Dla zmniejszenia jego zasług w tej dziedzinie (ale jestem paskudny, bo się czepiam - to na pewno z zazdrości) podaję, że jego ogród leży na wysokości 500 - 600 m nad poziomem morza i na skalistym gruncie. Stąd ma nieco ułatwione zadanie. Na początek kilka zdjęć z jego ogrodu, w który z przyjemnością odwiedzam przy okazji służbowych pobytów w tej okolicy.

W drugiej części niniejszego Tygodnika bardzo cenny artykuł Pana Dagoberta o klasyfikacji Callianthemum. Bardzo się przyda w naszych ogródkach, bo wiedza o tym rodzaju jest słaba. Zachęcam do poczytania.


 

 

Gentiana sino-ornata

 

Gentiana viatrix

 

 

 

 

Widok na część ogrodu

 

 

Proszę popatrzeć, jak te goryczki świetnie się czują.

 

Gentiana verna fotografowana we wrześniu, ale jeden kwiatek jeszcze jest, a po innych widać ślady.

 

Dagobert Drost

(zdjęcia autora, z wyjątkiem ostatniego)

 

Callianthemum (Rutewnik)

Wyróżniamy 15 gatunków rodzaju Callianthemum, z tego 3 występują w Europie, a pozostałe 12 w Azji. Ponieważ bardzo często nawet renomowane portale internetowe zamieszczają błędne opisy i zdjęcia, dlatego pokazuję poniżej różnice pomiędzy europejskimi rutewnikami.

 

Liście przyziemne

C. anemonoides

Przyziemne liście z 10-12 cm ogonkiem, w pełni rozwinięte po kwitnieniu, za młodu koloru bordo, rozwinięte szaro- zielone, 3-krotnie pierzaste, w obrysie trójkątne, listki ostatniego dzielenia łopatkowate.

 

C. kernerianum

Przyziemne liście (2-3) w pełni są rozwinięte dopiero po przekwitnięciu, z ogonkiem, nagie, 3-4 krotnie pierzasto- sieczne, w obrysie trójkątne. Listki ostatniego dzielenia łopatkowate, koloru zielonego do jasno-zielonego.

C. coriandrifolium

Przyziemne liście z ogonkiem, u podstawy pochwowe, w obrysie jajowate, 1- 3 krotnie pierzastosieczne, listki z ogonkiem, koloru sinozielonego.

 

Łodyga

C. anemonoides. Ma 5-10 cm wysokości w czasie kwitnienia, a do 25 cm w czasie owocowania. Łodyga prosta i gładka z jednym na końcu kwiatkiem. Zwykle jeden łodygowy liść lub często brak, siedzący, cały, odwrotnie klinowaty do odwrotnie łopatkowego.

 

C. kernerianum

Łodyga wys. 2-6 (10) cm, prosta. Liście (zwykle jeden) łodygowe drobniejsze, 1 sieczne o wrębach łopatkowatych, siedzące.

 

C. coriandrifolium,

Łodyga prosta, wys. 5-35 cm, słabo rozgałęziona, o przekroju okrągłym, gładka. Liście łodygowe siedzące, czasem z krótkim ogonkiem, podobne przyziemnym, ale mniejsze i mniej dzielone (zwykle 1-2-kroć). Na zdjęciu oprócz 2 x dzielonych liści, na lewej łodyżce widoczny biały (!), siedzący, wąski, pojedynczy listek.

 

Kwiat

 

C. anemonoides. Kwiaty stosunkowo duże o średnicy 3-5 cm; kielich zielono-biały z 5 działkami długości 7-13 mm; korona posiada w 2 okółkach płatki: 5 wewnętrznych i 5-8 zewnętrznych, płatki są podwójnej długości działek kielicha. Bardzo często (jak na zdjęciu obok po lewej), ale tylko przy C. anemonoides występują formy półpełne i wtedy liczba okółek płatkowych dochodzi do 6, a liczba łatek do 30. Płatki koloru białego lub różowego, w pąku czerwone, u nasady z żółtą plamką. Środek kwiatu żółty lub zielonawo-żółty. Kwitnie kwiecień - maj. Wapieniolubny.

 

C. kernerianum. Kwiaty niewspółmiernie duże, w przekroju o średnicy 3-5 cm, 5 działek kielicha, sięgają do połowy długości korony, płatków korony jest 9-15, są podłużne lub łopatkowate, białe lub różowo nabiegłe, z zewnętrznej strony często niebieskawe. Kwitnie od przełomu kwietnia i maja do czerwca.

Wapieniolubny.

 

C. coriandrifolium. Kwiaty w liczbie 1-3 mają 1,5-3 cm w przekroju, kielich ma 5 działek i jest zielonawy; płatki korony są odwrotnie jajowate, gładkie do nieregularnie ząbkowanych, w jednym kwiecie po 6-12, białe, u podstawy z żółtą plamką. Kwitnie od kwietnia do sierpnia. Kwasolubny.

Autorem zdjęcia po lewej jest Krzysztof Ciesielski.

 

 

 

Wszystkim Znajomym, Przyjaciołom i zaglądającym na tą stronę składam życzenia Wesołych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz zdrowia i szczęścia w Nowym Roku 2012. Specjalne życzenia do "Zjazdowiczów", abyśmy mogli znów spotkać się wszyscy w dobrym, rodzinnym nastroju w kwietniu 2012 r.

                                                                       Witold Hoppel

 

PS: Polecam stronę internetową www.strykowski.net, z której zaczerpnąłem tą kartkę świąteczną. Jest tam wiele pięknych zdjęć - również przyrodniczych i krajobrazowych.