TYGODNIK
OGRÓDKOWY Nr 15/2009
(Nr
43)
28 czerwca 2009 r.
|
|
Dzisiaj zaraz za
tytułem jest fotka nadesłana przez Genia Radziula. Już chciałem ją podpisać
„Geniu w nowym kapeluszu”, ale i tak wszyscy by wiedzieli, że to tylko mój
dowcip. Na zdjęciu są cudowne egzemplarze Lilium cardiocrinum, mają
wysokość powyżej 2 m. Nazywana jest też Lilium ginanteum, bo dorasta
nawet do 4 m. Pochodzi z Himalajów. Wyczytałem, że występuje na wysokości od
1600 do 3300 m. Niestety, jest monokarpiczna, cebula, która wydała kwiat –
ginie. Na szczęście wytwarza cebule przybyszowe. Można rozmnażać też z siewu.
Lilia ta wymaga wilgotnego i żyznego stanowiska, a Geniu potrafi ją wspaniale
wyhodować. Odpowiada jej też gleba w starościńskim ogrodzie. Gratuluję
Geniowi wspaniałego okazu.
Pogoda coraz
ciekawsza, w Poznaniu pada teraz jakby mniej, ale wielu roślinom przestało
się to już podobać. Odpowiada natomiast bardzo mszycom i różnym grzybom (np.
mączniakom na różach). Jeszcze nigdy w końcu czerwca nie miałem mączniaka na
floksach wiechowatych. Lubię deszcz, ale to co jest w tym roku, to już
przesada. Chwasty rosną jak oszalałe, a pielić trudno, bo za mokro. Jak się
jedzie przez Polskę, to wszędzie wysokie nawet na 2 m trawy, pięknie
wyrośnięte zboża, ale widać też wymoknięte placyki w uprawach. Pewnie dopiero
sierpień będzie ładniejszy. No to zapraszam do zobaczenia, co kwitnie w
ogrodzie.
W nazwiązaniu do
pogody tło dzisiejszego numeru jest deszczowe.
|
|
To akurat nie kwitnie, ale
jest dziwne. Abies coreana wytworzyła chyba ze 200 szyszek. Ma około
15 lat. Czyżby jej żywot dobiegał końca. W poprzednich latach trochę
cierpiała od suszy, może dlatego taki wysiłek z jej strony?
|
|
|
Powyżej na zdjęciach Calycanthus
floridus. Poniższy opis jest zaczerpnięty ze strony firmy FlorLang: Kielichowiec
wonny pochodzi ze wschodu Stanów Zjednoczonych, gdzie między Wirginią a
Florydą jest bardzo rozpowszechniony. Jest to rozłożysty krzew o powyginanych
gałęziach, dorastający do wysokości 3 metrów. Liście
jajowate lub eliptyczne, ciemnozielone, omszone od spodu, pachnące, długości
do 15 cm. Jesienią przebarwiają się na złocisty kolor. Pędy i korzenie
również wydzielają aromatyczne olejki eteryczne. Kwitnie około miesiąca, na
przełomie czerwca i lipca. Kwiaty około 5 cm średnicy, są pachnące,
brunatnoczerwone lub wręcz brązowe, przypominające zapachem truskawki. W swojej
ojczyźnie z racji zapachu kwiatów często nazywany jest krzewem truskawkowym.
Kwiat jest obupłciowy i wszystkie jego części są ułożone spiralnie na dnie
kwiatowym. Okwiat pojedynczy składa się z wielu pojedynczych listków. Owocem
jest nibytorebka o kształcie eliptycznie wydłużonym, zawierająca wydłużone
brązowe nasiona-niełupki, długości 6-7 mm. Nasiona zawierają trujący alkaloid
kalikantynę, a liście kwas pruski. Kielichowiec wonny może
rosnąć na przeciętnej ogrodowej glebie odpowiednio żyznej, przepuszczalnej, i
umiarkowanie wilgotnej. Wymaga stanowiska słonecznego i osłoniętego. Odporny
na wszelkie choroby i szkodniki. Odporność na mróz jest dość duża. Wytrzymuje
do temperatury - 26°C. W surowe zimy w Polsce centralnej i wschodniej może
przemarzać. Zalecana uprawa w strefach klimatycznych 6b-7b. Przycinać w celu
zachowania zwartego charakteru lub formowania należy zaraz po przekwitnięciu.
Zasługuje na sadzenie w honorowych miejscach: przy drzwiach wejściowych,
wokół tarasu, wszędzie tam, gdzie można się będzie rozkoszować zapachem jego
kwiatów (koniec cytowania).
Tak jak autorzy opisu,
polecam ten dość jeszcze rzadko spotykany krzew do ogrodu. Trudno go jednak u
nas kupić.
|
|
|
|
Zaczyna się sezon
kwitnięcia dzwonków. Po lewej o góry Campanula garganica, ale
nadzwyczaj ładny egzemplarz. Po prawej NORMANN GROVE, pochodzi pewnie od C.
carpatica. Obok C. waldsteniana, rzadziej spotykany gatunek.
|
|
Obok Campanula
sartori, niepokaźny, przytulony do ziemi dzwoneczek. Niestety, jest
monokarpiczny, a nie rozsiewa się sam.
|
|
Acantholimon
glumaceum
pomimo, że wymaga suchego stanowiska, dobrze sobie daje radę w tej pogodzie.
Rośnie jednak u mnie w bardzo przepuszczalnej glebie.
|
|
|
Nie
gustuję w smagliczkach, ze względu na ich zachłanność w przejmowaniu jak
największej części skalniaka. Po lewej prawdopodobnie Alyssum pulvinaris,
po prawej Alyssum stribrnyi. Smagliczkom trzeba dać bardzo ubogą
glebę, wówczas słabiej rosną.
|
|
Genista horrida, pochodzi w
Pirenejów. Lubi słoneczne i suche stanowisko oraz lekką glebę. Tej zimy
zmarzły młode rośliny, ta na zdjęciu ma około 10 lat i była nawet
przesadzana. Rozmnaża się z nasion, ale w naszych warunkach wiąże je słabo, a
dodatkowo niezbyt dobrze kiełkują. W tym roku udało mi się uzyskać kilka
siewek. Roślina strasznie kłująca.
|
|
Ta roślina mnie zadziwia, to Asclepias
tuberosa. Pochodzi z Ameryki Północnej. Może nie być dostatecznie
mrozoodporna, ale u mnie zimuje bez problemu od wielu lat i sama się nawet
rozsiewa. A zadziwia
mnie właśnie dobrym zimowaniem.
|
|
Gypsophila petrea, ładna gipsówka,
ale ekspansywna.
|
|
|
Po lewej u góry Dianthus furcata var.
trener, pochodzi z Alp. Po prawej D. arpandianus, bardzo zwarty i
malutki, ale słabo kwitnie.
|
|
Ten
goździk pochodzi od czeskiego kolekcjonera p. Piecha, ale nie wiem co to
jest. Wysokość około 10 cm i bardzo ładne, duże kwiatki. Czasem znajduję
pojedynczą siewkę, ale nie mogę się dorobić większej liczby egzemplarzy.
|
|
Helichrysum
marginatum,
jakoś rośnie w dobrze zdrenowanym podłożu, ale widać, że nie jest zadowolone.
Pewnie za zimno i za mokro.
|
|
|
Iris xiphium – najpóźniejszy
irys cebulowy. Wg nowej nomenklatury to nie kosaciec, ale miecznik. Wygląda
na odmianę, a nie czysty gatunek, bo czysty gatunek jest niebiesko-fioletowy.
|
|
Saxifraga primulizae
|
|
Talinum okanogense, jedna z
najmniejszych roślin w moim ogrodzie. Pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, dość
ciepłych obszarów, ale dobrze daje sobie radę. Musi mieć bardzo
przepuszczalne podłoże.
|
|
Na koniec Iris taurica, jego owoc.
Kilka z miniaturowych irysków, którymi ostatnio się pasjonuję, dało nasiona.
Jestem ciekawy dalszych wydarzeń, bo jeśli powtórzą cechy swojego gatunku, to
dobrze, jeśli skrzyżowały się z innymi, to też dobrze.
|
To tyle na dzisiaj – troszkę się
nazbierało. Zauważyłem z danych serwera, że spadło zainteresowanie stroną.
Jest to reguła, że najwięcej odwiedzin jest na wiosnę, a w miesiące wakacyjne
zainteresowanie spada.
|
|
|
|